Opis
Kumple z jednej ławki
Miś i zając to kumple, tacy z jednej ławki,
mieli dobre stopnie i wspólne zabawki.
Pewnego letniego, pogodnego ranka
czekała na nich miła niespodzianka.
Wysłała ich babcia do sklepu do miasta
po mąkę i cukier do pysznego ciasta.
Chłopcy – jak wiemy – lubią wyzwania,
więc ucieszyli się z takiego zadania.
Z uśmiechem na twarzach zakładają buty
i słyszą głos babci, by nie szli na skróty.
Babcia mówi dalej, w głosie słychać trwogę,
gdy ja byłam mała, złamałam tam nogę.
Młodzi jednak – jak wiemy – swój rozum mają,
więc porad dorosłych raczej nie słuchają.
Z plecakami na plecach w drogę wyruszyli,
lecz będąc w pół drogi bardzo się zmęczyli.
Posiedzieli pod dębem około godziny,
zrywali jagody, jeżyny, maliny.
Gdy odpoczywanie trochę ich znużyło,
słońce już prawie w zenicie było.
Kiedy to spostrzegli, pospiesznie wstali
i w kierunku miasta szybko się udali.
… ciąg dalszy bajki z morałem w książeczce.
… morał końcowy:
Historia ma jak widać smutne zakończenie,
lecz tym razem na chłopców wyraźne życzenie.
Oni nie chcieli posłuchać babci, więc Wy posłuchajcie rad moich:
najlepiej się uczyć na cudzych błędach, a potem dopiero na swoich.